🌹 Zapach wystąpienia 🙃
Jest to podpowiedz, którą możesz zastosować w różnych sytuacjach.
Opowiem Ci jak ja z niej korzystam – może to Cię zainspiruje 😃
Tak „dwa słowa” 😉 kontekstu.
Pomagam różnym osobom w przygotowaniu się do wystąpień publicznych.
Robię to zarówno w codziennej pracy w firmie z branży IT, jak i świadcząc taką usługę we własnym zakresie.
W związku z tym mam spotkania z Klientami.
Czy to wewnętrznymi, czy zewnętrznymi.
Zdarza mi się również samej występować.
W chwilach szczególnej mobilizacji tuż przed moim wystąpieniem pomagają mi …. perfumy.
Mam takie zapachy, które kojarzą mi się właśnie z mobilizacją, ze skupieniem, z wystąpieniami publicznymi.
Fakt, że są to specjalnie zapachy „na wystąpienie” (bo wyrobiłam sobie nawyk / przyzwyczajenie, że używam ich w takich okazjach) sprawia, że moja głowa (no dobra – najpierw nos 😉) kojarzy / odbiera je właśnie w taki zaplanowany sposób.
To tak jak z psami pawłowa, czyli jest bodziec -> jest reakcja 😅
Tak samo u mnie – jest „zapach wystąpienia” -> jest większa koncentracja i skupienie.
Jest to sposób, który pomaga „zhakować” własne podejście i samopoczucie – ✖ zamiast stresu „o mój krzysiu, będę zaraz występować”,
✅ mam „ok pełna koncentracja, trzeba się z tym zmierzyć”.
Czasami używam takich perfum również, przed spotkaniami z osobami, którym mam pomóc.
Czasami, gdy wiem, że np. dzień był trudny, więc potrzebuję tej dodatkowej dawki mobilizacji.
Czasami, gdy mam spotkanie ze szczególnie dla mnie ważnym Klientem.
Bo zapach ten pozwala mi poczuć większą pewność siebie, pomimo tego (a może szczególnie dlatego), że spotkanie odbywa się zdalnie i „tylko’ ja mogę go czuć 😉
Dodam, że sam pomysł nie jest mój – usłyszałam o nim kilka lat temu, gdy przerabiałam kurs wystąpień publicznych u Maciej Aniserowicz.
Maciek podzielił się swoją praktyką, a ja przerobiłam ją na taką, który sprawdza się u mnie.
Podaję więc ten pomysł dalej – może sprawdzi się i u Ciebie 😄
hasztag#namarginesie hasztag#wystąpieniapubliczne