1:1 = 0?
Czyli jakie lesson learned wyciągnęłam + podzielę się z Tobą, po moim wystąpieniu w ramach programu Lublin Skills Up! 😅
W ubiegły czwartek występowałam w nietypowym miejscu, przy niestandardowej publiczności, za to ze standardową obawą „czy to, co powiem, da jakąś korzyść słuchaczom” 🤔
Wydarzenie odbywało się w „Miejscówce” w centrum handlowym Skende w Lublinie (koło Ikea).
Zaskoczyło mnie, że Miejscówka jest otwarta na pasaż handlowy (co widzicie na 2-gim zdjęciu), przez co w środku słychać np. muzykę lecącą z głośników.
Była to próba „ognia” dla mojego gardła, które niestety dość mocno się zdarło.
✅ Wniosek:
1. Jeśli tylko masz okazję – sprawdź wcześniej miejsce, w którym będziesz mówić.
Pozwoli Ci się to mentalnie przygotować / „osadzić” w przestrzeni Twojego wystąpienia.
Zakładałam, że na wydarzenie przyjdą głównie studenci oraz osoby, które chcą się przebranżowić.
Rzeczywistość:
98% uczestników to byli uczniowie ostatnich klas szkół podstawowych.
✅ Wniosek:
2. Dowiedz się jak najwięcej na temat Twoich słuchaczy. Tak, żebyś mógł/a dostosować to, co planujesz powiedzieć do grupy, która będzie Cię słuchać.
W mojej wizji miałam mieć wystąpienie. Zgodnie z założeniami programu – miałam poprowadzić luźną rozmowę.
Zrobiłam, co mogłam, żeby się dostosować 😅
✅ Wniosek:
3. Doprecyzuj z organizatorami czy w ten sam sposób rozumiecie formę Twojego wystąpienia. Webinar/Prelekcja rządzi się innymi prawami niż warsztat/rozmowa.
To już mój stały patent na takich kameralnych (do ok. 50 osób) wystąpieniach, czyli
✅ wniosek
4. Zadbaj o gadżety (szczególne podziękowania za pomoc dla Anita Brzostowska!). Rozdawania ich „w zamian” za zadanie pytań – rozrusza publiczność (a Tobie da chwilkę na „łyknięcie wody”) 😁
Jak był finał?
Jeden chłopak przysnął w trakcie 😅
Jeden przyszedł podziękować 😍
Czy powinnam to traktować jako remis?
Gdybym miała podsumować „na twardo” – to pewnie tak.
Natomiast z mojej perspektywy wynik jest zdecydowanie na ➕ ❗
✳ Zdobyłam kolejne doświadczenie – jako osoba występująca publicznie, jako osoba wspierająca innych mówców oraz jako organizator wydarzeń.
✳ Byłam w przestrzeni, o której istnieniu nie wiedziałam, a która jest atrakcyjnym miejscem spotkań dla dzieci i młodzieży.
✳ Spotkałam się z uczniami szkół średnich z ich perspektywą pytaniami oraz wątpliwościami co do pracy w IT. Miałam okazję, aby podzielić się z młodym pokoleniem swoją perspektywą.
„Jednym słowem” – było zaskakująco i było warto 😁
PS. Bonusowa anegdota: został mi ostatni zestaw firmowych gadżetów, dwóch chłopaków zaś zdało fajne pytania – jeden po drugim.
Nie wiedziałam, w jaki sposób podejść do tematu, jak ich sprawiedliwie podzielić.
Na szczęście wzięli sprawy w swoje ręce – dosłownie 😁 – i zagrali w „kamień, papier, nożyce”.
Zwycięzca zgarnął wszystko 😄
hasztag#wystąpieniepubliczne hasztag#wpomaranczowejmarynarce